wtorek, 21 maja 2013

Ała :/

Waga jest OK ;)

Dlaczego "ała"?
Jem se obiad ( surówka z marchwi i jabłka, kurczak na parze, ziemniaki ) z koleżankami. Zjadłam tylko surówkę i poszłam po dokładkę. Jem, jem. Jest spoko. Potem na lekcji polskiego do koleżanki z ławki:
- Ała, brzuch mnie boli.
- Mnie też.
- Jadłaś surówkę?
- No.
- To chyba od surówki.
Pytamy się koleżanki z przodu:
- Boli cię brzuch?
- Nie.
- Jadłaś surówkę?
- Nie.
- To od surówki.
Ją przestał boleć, ale mnie nie. Musiałam z basenu zrezygnować [ :( ]. Przyszłam do domu, wypiłam herbatkę i nie wiem czy to dobrze, ale wzięłam łyżeczkę otrębów. I tata mi kisiel zrobił...
Mam nadzieję, że przestanie boleć.

Oprócz tego, ponieważ mam teraz więcej czasu do dodatkowych zajęć - spróbuję w końcu zrobić ten plan. Czytam właśnie bloga o odchudzaniu i poradach różnych. Post nazywa się:  
Tworzę notes żywieniowo-sportowy - jak można zaplanować dziennik diety?
Muszę poszukać zeszytu jakiegoś, a siostra ma dziś pójść po owoce i warzywa - więc dobrze. Potrzebuję jeszcze Jogobelli Light, Areo Light i będzie dobrze ;)

Głowa wczoraj bolała, ale już przestała ;)
A na asku:


 
Nie wiem kto z was to napisał, ale wiedz, że cię kocham ;*
Trzymajcie się chudo }i{

2 komentarze:

  1. Myślę, że brzuch przestanie szybko boleć ;) Tylko szkoda basenu. Trzymaj się! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje, że przestało szybko boleć.
    Uwielbiam pływać <3 Chociaż.. lepiej by się pływało gdybym była chuda.

    Trzymaj się
    xx

    OdpowiedzUsuń